Szymon Łukasiak: jest to bardzo cenne zwycięstwo
Środkowy King Szczecin spotkanie z rywalem zza miedzy będzie bardzo dobrze wspominał. Przeciwko swojemu dawnemu klubowi wystąpił w pierwszej piątce i przebywał na parkiecie ponad osiemnaście minut. W tym czasie zdołał rzucić sześć punktów (przy stuprocentowej skuteczności), zebrać pięć piłek i dołożył do tego dwa bloki.
Wygrana z AZS-em dała wam dwa cenne punkty i awans do Pucharu Polski. Jak oceniasz to spotkanie?
– Myślę, że jest to bardzo cenne zwycięstwo, szczególnie że to były derby. Ostatnie spotkanie również wygraliśmy i chcieliśmy podtrzymać tę passę. Trzeba mieć nadzieję, że po następnych meczach nasze humory będą równie dobre, co dziś.
W tygodniu poprzedzającym derby chorowałeś i odbyłeś z drużyną tylko jeden trening. Podszedłeś w jakiś szczególny sposób do tego meczu?
– Byłem mocno chory. Przez trzy dni musiałem zażywać antybiotyki i nie mogłem w pełni przygotować się do tego meczu. Jak zwykle dałem z siebie sto procent, ale organizm był osłabiony chorobą, więc nie mogłem zagrać więcej minut. Cieszę się, że mimo to zagrałem dobry mecz i wygraliśmy.
Przerwa w treningach chyba wpłynęła na Ciebie dobrze, bo zagrałeś jedno z lepszych spotkań w tym sezonie. Co na to wpłynęło?
– Nie wiem czy to choroba na mnie tak wpłynęła. W poprzednim roku występowałem w AZS-ie i takie spotkania są dla każdego bardzo szczególne. Zawsze chce się wygrać w meczach przeciwko swojej dawnej drużynie. To był dla mnie specyficzny mecz i dlatego chciałem zrobić wszytko, by go wygrać. Najważniejsze, że osiągnęliśmy nasz cel.
tekst: Oskar Masternak
foto: Oskar Błaszkowski