Podwójne zwycięstwo, czyli plany na dwumecz z Lechem

Przed Pogonią bardzo ważny dwumecz z poznańskim Lechem, którego stawką są trzy punkty w Lotto Ekstraklasie oraz awans do finału Pucharu Polski. Jak zapowiada sztab szkoleniowy i zawodnicy w obu przypadkach liczyć się będzie tylko zwycięstwo.

Jutro Portowcom przyjdzie zmierzyć się z jednym z trudniejszych rywali w trwającej rundzie wiosennej. Patrząc na terminarz i obecną sytuację w tabeli, to do końca podstawowej części sezonu Pogoń zmierzy się tylko z czterema zespołami z górnej części tabeli. Wśród nich jest właśnie najbliższy przeciwnik szczecinian – poznański Lech.

– Jesteśmy przed ważnymi meczami z Lechem. Pojedynki z tym rywalem zawsze wzbudzają wiele emocji i jesteśmy na nie gotowi. Wszytko wskazuje na to, że Jarek Fojut jest zdolny do gry i będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu – mówił na konferencji przedmeczowej szkoleniowiec Pogoni.

Drużyna z Poznania bardzo udanie rozpoczęła wiosenne zmagania, dwukrotnie pokonując swoich rywali wynikiem 3:0. Pojedynek z Portowcami pozwoli dokładnie ocenić w jakiej formie są zawodnicy trenera Jana Urbana, ponieważ w pierwszym meczu z Niecieczą, owszem strzelili trzy bramki, ale wszystkie padły po rzutach karnych. Natomiast znajdujący się ostatnio w dołku Piast Gliwice w niczym nie przypomina zespołu sprzed roku.

– Lech jest drużyną, która ma bardzo duży potencjał ofensywny, co pokazała w ostatnich meczach. Widać, że w bardzo dobrej dyspozycji jest Radek Majewski. Oprócz niego na skrzydłach dobrze sobie radzą Makuszewski, Pawłowski i Jevtić. Trzeba również zwrócić uwagę na Robaka i Kownackiego, którzy potrafią strzelać bramki – mówił o najbliższym przeciwniku Kazimierz Moskal.

Pogoń wiosną zdobyła cztery punkty i zapowiada walkę o kolejne. W poprzednich spotkaniach Granatowo-bordowi pierwsi tracili bramki, ale mimo to potrafili podjąć rękawicę i pokazać ducha walki o komplet oczek.

– Lech to dobra drużyna, ale stać nas na zwycięstwo. Ciężko pracowaliśmy w okresie przygotowawczym i jesteśmy dobrze przygotowani. Często po stracie bramki zespół się załamuje, ale my pokazaliśmy w tych ostatnich spotkaniach, że mimo to konsekwentnie gramy swoje i są tego efekty.

W ostatnim spotkaniu górą był Kolejorz. We wrześniu przy Bułgarskiej padł wynik 3:1, a jedyną bramkę dla Portowców zdobył Łukasz Zwoliński. Jednak w dotychczasowej historii spotkań ligowych częściej częściej zwyciężali Granatowo-bordowi. Na siedemdziesiąt pojedynków Pogoń wygrała 28, Lech dwadzieścia, a 22 razy padł remis. Piątkowy mecz poprowadzi sędzia Daniel Stefański z Bydgoszczy.

Tekst: Oskar Masternak
Foto: Mateusz Szklarski

Reklama